Świat zwariował i stanął na głowie. Zostały dwa miesiące do końca 2020 roku, wszyscy trzymają kciuki za to, że kolejny rok będzie lepszy. W dobie coraz silniejszych obostrzeń I utrudnionego funkcjonowania na co dzień coraz częściej zapomina się o ekologii. Pandemia przyniosła ze sobą powódź plastiku I innych sztucznych materiałów, które wyrzucane raz po raz zaśmiecać będą planetę przez długie lata. To zrozumiałe, wszyscy żyjemy w nowej rzeczywistości. Jak w tym trudnym okresie zachować racjonalne myślenie i żyć trochę bardziej ekologicznie?
W tym artykule znajduje się parę bardzo łatwych, niezbyt czasochłonnych sposobów na bycie eko w czasie pandemii.
Zakryj usta i nos. Ale czym?
Podczas uroczego spaceru w parku lub lesie, rozkoszując się jesienią w cudownych kolorach, rozczarować się można ogromem maseczek jednorazowych powyrzucanych na ziemię lub porozwieszanych na gałęziach, jakoby ktoś miał po nie wrócić. Nie wspominając już o tym jakie to niehigieniczne… jest to katastrofa dla środowiska. Wirus kiedyś minie a maseczki pozostaną porozrzucane po ziemi.
Czy jest jakaś różnica między maseczką jednorazową z poliprylenu a tymi wielorazowymi bawełnianymi? Nie ma żadnej. Tyle że kończy się wygoda. Tej wielorazowej nie wyrzucimy tylko trzeba się nią odpowiednio zająć. Maseczki jednorazowego użycia natychmiast po zdjęciu z buzi (przynajmniej w teorii) powinny od razu lądować w śmieciach. Przyczynia się to do tego, że na wysypiskach znajndują się setki milionów takich maseczek. Pojawia się też problem do jakiego kosza je wyrzucać? Maseczki to tworzywa sztuczne, miały one jednak kontakt z naszymi różnymi wydzielinami, dlatego właśnie powinny być wyrzucane do pojemników na odpady zmieszane, taka sama zasada dotyczy jednorazowych rękawiczek i każdego innego tworzywa, które miało jakiś kontakt z wydzielinami ludzkiego ciała.
Jeśli mamy maseczkę wielorazowego użytku to rodzą się następujące pytania: ile można ją nosić na twarzy tak aby było to bezpieczne dla wszystkich oraz jak ją odpowiednio uprać?
Maseczkę wielokrotnego użytku można mieć na buzi do momentu jej zwilgotnienia (tak samo jak maseczkę jednorazową). A teraz czas obalić mit o tym że potrzeba wiele zachodu aby wielorazową maseczkę odpowiednio przygotować do kolejnego użycia. Maseczki wielorazowe należy po pierwsze wyprać w pralce ustawiając ją na temperaturę wody 60 stopni Celcjusza. Po wyciągnięciu maseczki z bębna należy rozłożyć ją na prosto i spsikać płynem do dezynfekcji (powinien on zawierać 70% alkoholu) i pozostawić do wyschnięcia. To tyle, proces nie jest skomplikowany. Po dotykaniu maseczki powinno się dokładnie umyć ręce.
W rękawiczkach czy bez nich?
Rękawiczki jednorazowe podobnie jak maseczki zalegają na ulicach, trawnikach. Problem z utylizacją jednorazowych rękawiczek jest ogromny, ponieważ nagle wszyscy zaczęli je nosić, nadal na ulicach widać osoby
“chroniące” się przed wirusem zakrywając dłonie jednorazowymi rękawiczkami lub, o zgrozo, plastikowymi woreczkami.
W czasach kiedy wszyscy powinni zwrócić uwagę przede wszystkim na higienę, zwłaszcza rąk, ludzie po prostu dotykają wszystkiego tylko że w rękawiczkach. O wiele bardziej higienicznym i ekologicznym sposobem jest częsta dezynfekcja i mycie rąk. Przed każdym wejściem do sklepu lub środka komunikacji i po opuszczeniu ich, po dotykaniu klamek w budynkach itp. Takie zabezpieczenie będzie skuteczne i dla społeczeństwa i ekologii.
Nienoszenie rękawiczek a zastępowanie ich odpowiednią higieną rąk to najłatwiejsze ekologiczne rozwiązanie w czasie pandemii. W ogóle nie kosztuje ani dużo pieniędzy ani czasu.

Płyny do dezynfekcji
Płyny do dezynfekcji rąk ratują nas przed przedostaniem się bakterii I wirusów na twarz, telefon lub roznoszeniem ich po sklepach czy środkach transportu publicznego. Po częstym korzystaniu z takiego płynu lub żelu, które zwykle pakowane są w malutkie tubki, zostaje wiele odpadków po plastikowych buteleczkach. Jak temu zaradzić? Płyny do dezynfekcji często sprzedawane są również w dużych pojemnikach, w których mieści się parę litrów płynu. Dobrze więc jest sięgnąć po duży pojemnik i przelewać jego zawartość do mniejszej, bardziej poręcznej buteleczki. Dzięki temu można do woli korzystać z jednego małego pojemniczka trzymając duży baniak w domu. W ten sposób wyprodukujemy zdecydowanie mniejszą ilość śmieci.
Co jeszcze można zrobić nie wychodząc z domu?
W czasie pandemii więcej osób zdecydowaną większość dnia spędza w domu. Warto ograniczyć codzienne wypady po zakupy do minimum i zaopatrzyć się w dzbanek do filtrowania wody, a pasjonaci wody gazowanej, powinni dodatkowo uzbroić się w saturator.
Korzystając z tego typu domowych rozwiązań zdecydowanie zmniejszymy ilość osób w sklepach bo produkty które zwykle szybko się kończą będą na domowym stanie zawsze pod ręką.
Co jeszcze warto przyrządzać samemu w domu? Kosmetyki! W nudne wieczory spędzane w domu głównie przed netflix’em warto zrobić coś dobrego dla swojej skóry i przygotować bardzo łatwą rewitalizującą maseczkę na twarz, której konstrukcja nie zajmie więcej niż pięć minut (wpływ witaminy C na skórę). W domu korzystać można również z dobrodziejstw aloesu jeżeli tylko posiadamy roślinę w domu. Żel z aloesu świetnie spisze się jako maseczka albo balsam do ciała.
Jak z kolei zadbać o włosy i nie fatygować się po maseczkę do sklepu? Znakomitą formułą odżywczą dla włosów będzie maseczka z jednego banana, jednej łyżki oliwy z oliwek i paru kropel olejku lawendowego. Całość należy wymieszać i trzymać na włosach około 15 minut po czym zmyć ciepłą wodą. Mieszanina odżywi włosy oraz doda im blasku równocześnie stymulując porost włosa.
Bycie eko w czasie pandemii to wcale nie duże wyzwanie. Ograniczając ilość produkowanych śmieci ograniczymy problem z ich rozkładaniem się i zaleganiem latami na wysypiskach. Ograniczyć też warto nadmierne przemieszczanie się i zakupy, wiele produktów jesteśmy w stanie wyprodukować z tego co już mamy w domu.